Jak jeść zdrowiej oraz w bardziej ekologiczny sposób, nie wydając przy tym majątku

Zdrowe i zbilansowane odżywianie to temat rzeka, który potrafi rozgrzać dyskutantów do czerwoności. Są tacy, którzy uważają, że na zdrowe jedzenie trzeba wydać majątek, a produkty z etykietą “eko” są wyłącznie dla zamożnych. Przeciwwagą dla tych argumentów jest racjonalne robienie zakupów w sprawdzonych miejscach i planowanie posiłków, które pozwoli nie tylko na wydawanie mniejszej ilości pieniędzy, ale także umożliwi niemarnowanie jedzenia. Oto pięć pomysłów na to, aby jeść zdrowo, oszczędnie i w miarę możliwości, bezresztkowo:

 Planowanie posiłków oraz lista zakupów

Ile razy podczas wyjścia do sklepu kupiliśmy zupełnie niepotrzebne i nie planowane produkty, uszczuplając tym samym nasz budżet? Na pewno wiele. Aby kupić tylko to, co jest naprawdę potrzebne, warto planować posiłki z np. tygodniowym wyprzedzeniem. W Internecie bez problemu można znaleźć pięknie wyglądające planery i jadłospisy – wypełnione własnymi przepisami i powieszone na lodówce lub w innym widocznym miejscu w kuchni, pomogą zapanować nad zakupowym chaosem. Na wyjście sklepu trzeba sporządzić listę zakupów (na papierze lub w aplikacji mobilnej) – w ten sposób do koszyka trafią tylko te produkty, które naprawdę są potrzebne. Dzięki temu unikniemy też kompulsywnych, spontanicznych zakupów, które są zmorą większości społeczeństwa. Do sklepu warto się wybrać po posiłku – pełny brzuch zabezpieczy nas przed niekontrolowanymi wydatkami.

Produkty nieprzetworzone podstawą diety

Paczkowane, gotowe jedzenie jest przeważnie droższe, bo w jego skład wchodzi koszt opakowania oraz przygotowanie. Tak jest w przypadku np. gotowej pizzy, pierogów czy płatków do mleka. Kupując produkty nieprzetworzone i świeże, małym nakładem pracy można zrobić te same potrawy własnoręcznie – wówczas będziemy mieli pewność, że poranna owsianka nie ma w sobie ani grama cukru, sztucznego słodzika czy szkodliwego syropu glukozowo-fruktozowego. Poza tym produkty spożywcze kupowane na wagę można dostać bez dodatkowych opakowań. Warto też pamiętać, że owoce i warzywa to produkty sezonowe – jabłka, gruszki i śliwki są domeną jesieni, pomidory, truskawki czy maliny najlepiej smakują latem. Chcąc się nimi cieszyć o każdej porze roku, dobrze zamrozić lub zrobić przetwory.

 Gotowanie – świeże produkty, aromatyczne przyprawy

Kluczem do zdrowej diety są samodzielnie przygotowywane posiłki. Najlepiej, gdyby były robione w oparciu o bardzo proste przepisy, ale nie zawsze tak jest. Na co dzień, kiedy poświęcamy czas na pracę i ogarnianie codzienności, warto postawić na nieskomplikowane dania, do których składniki znajdą się w każdym osiedlowym warzywniaku. Dzięki temu, zawsze wiadomo, co trafia do garnka i skąd pochodzi. Świetnym pomysłem jest zaopatrzenie się w zestaw doskonałych, aromatycznych przypraw i ziół. Są one po pierwsze zdrowe, a po drugie, w odpowiedniej ilości, podkreślą smak naszych potraw.

Darmowe jedzenie

O różnych porach roku lasy i łąki, a także miasta, pełne są owoców i roślin jadalnych, które mogą trafić na nasze talerze. Jagody, maliny oraz jeżyny, a także grzyby są na wyciągnięcie ręki. Dobrze również pogłębić swoją wiedzę o dzikich jadalnych roślinach, które rosną w naszych miastach. Dobrym poradnikiem może okazać się książka pt. “Dzika kuchnia” autorstwa Łukasza Łuczaja, z opisami takich roślin i z przepisami na konkretne potrawy. Innym sposobem na bezpłatne produkty żywieniowe jest własna uprawa, nawet na niedużym balkonie. W mieście świetnie hoduje się zioła oraz pomidory, cukinię, kabaczki czy ogórki.

 Zakupy sezonowe i lokalne

Zamiast w supermarkecie, lepiej robić zakupy w warzywniakach lub na bazarach. Są to miejsca, które w pewien sposób naturalnie funkcjonują w rytmie przyrody. Owoce i warzywa pojawiają się na wtedy, kiedy jest ich czas. A zatem zawsze są świeże i smaczne oraz tanie. Poza tym, w sezonie wszystko świetnie rośnie, a co za tym idzie nie trzeba stosować nadmiernych oprysków oraz nawozić. Ciekawym rozwiązaniem jest zapisanie się do kooperatywy spożywczej – można wybrać “własnego” rolnika i raz np. na dwa tygodnie zamawiać wybrane produkty, w tym mleko i jaja. Wszystko świeże, od sprawdzonego producenta i wytwarzane lokalnie. A przede wszystkim, tańsze niż w sklepie.

Jak widać ekonomię własnego portfela da się połączyć z ekologią i zdrowym odżywianiem i wcale nie jest to takie trudne. Powyższe pomysły z pewnością pomogą przekonać nieprzekonanych, że dobre jedzenie nie musi kosztować majątku i jest w zasięgu ręki.

Tekst: Ania Dąbrowska