Drugie życie butów
W czasach, w których coraz częściej mówi się o tym, aby dawać przedmiotom drugie życie, także sneakersy mogą przysłużyć się jako przedmiot do przeróbek.
Stare lub niepotrzebne już buty zawsze można komuś oddać, albo zrobić z nich inny przedmiot do noszenia lub ozdoby. Interesujące przykłady są dostępne w Internecie, a kreatywność twórców nie ma sobie równych.
Co czujesz patrząc na ulubioną parę kicksów, które swoje najlepsze czasy mają już za sobą. Pora, aby z butów do pracy czy do miasta przeszły do etapu “ogródek – garaż – wyjazd do myjni – spacer z psem”.
A co z nimi zrobić, kiedy już wcale nie nadają się do tego, by w nich chodzić? Albo po prostu wyszły z mody lub się nudziły? Można się zainspirować pomysłami z internautów.
Do stworzenia czegoś nowego z czegoś starego da się wykorzystać różne elementy obuwia. Czasem jest to cała cholewka, czasem tylko metka, zawsze jednak powstaje coś naprawdę wyjątkowego, czego nie da się kupić w żadnym sklepie. Rzućmy okiem na pomysły.
Czapki ze skarpet i cholewek butów
Czapki bucket, nazwane tak bo przypominają odwrócone wiaderko (bucket z angielskiego to wiadro właśnie), są w ostatnich sezonach bardzo modne. Takie czapki są świetnym dodatkiem do stylizacji utrzymanej w streetwearowym duchu.
Artystka znana w sieci pod pseudonimem Cereal Artist stworzyła bucket hat z cholewki buta Air Max 1 od Nike. Czapeczka wygląda bardzo ciekawie i jest wyjątkowo nietania – artystka życzy sobie za nią przeszło 100 dolarów.
Ale cena nie powinna dziwić aż tak bardzo, w końcu bazą jest kultowa para obuwia, które od lat ma stałą, raczej wysoką cenę.
Innym przykładem bucket hat w wersji custom jest model zrobiony w całości ze skarpetek Nike z linii DRI-FIT. Na pewno jest to elastyczne i lekkie nakrycie głowy. Dodatkowo wzbogacono je na boku przezroczystą kieszonką zamykaną na sporą plastikową klamrę.
Wystarczy odrobina wyobraźni, trochę czasu i pomysł, aby markowe ubranie lub obuwie przerobić na coś użytecznego, czego nie będzie miał nikt inny.
Buty – donice
Oto kolejny powód, dla którego nigdy nie powinno się wyrzucać starych tenisówek. Japoński artysta Kosuke Sugimoto znalazł sposób na przekształcenie starych butów w żywe dzieła sztuki. Wyszukuje on stare zniszczone kicksy, nakłada suchy mech na części, które ucierpiały najbardziej (głównie na podeszwę). Chroni w ten sposób but przed dalszym zniszczeniem.
Następnie do tak przygotowanego buta wkłada doniczkową roślinę. Wygląda to tak, jakby roślina wyrastała z buta w dziki i nieokiełznany sposób. Buty z roślinami, otulone mchem, wyglądają naprawdę zjawiskowo.
Można sobie takie kupić, choć to pewnie wydatek większy niż same buty, ale dlaczego nie spróbować samemu w domu? Zanim wyrzucisz ulubione adidasy, zastanów się, czy nie warto dać im drugiej szansy.
Maski ochronne na twarz zrobione z butów?
Pandemia koronawirusa sprawiła, że zakładamy maski ochronne, które zasłaniają nos i usta. Maseczki są różne i z różnych materiałów.
Są też takie zrobione z butów i co ciekawe, nie jest to taki zupełnie nowy temat. Otóż, w Chinach już jakiś czas temu wymyślono maski z limitowanej serii butów rapera Kanye Westa.
Buty, po które najwytrwalsi stoją na zimnie w długiej kolejce, zostały rozłożone na czynniki pierwsze i przetworzone na maskę antysmogową.
Był to pomysł projektanta Wanga Zhijuna, który przekształcił maski w projekt artystyczny mający na celu podniesienie świadomości problemów związanych z zanieczyszczeniem powietrza w Chinach.
Wang po raz pierwszy zaczął używać designerskich butów do tworzenia masek na twarz w 2014 roku i od tego czasu wyprodukował około 20 różnych modeli.
Projektant stworzył prawdopodobnie jedną z najbardziej poszukiwanych masek przeciwpyłowych, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Użył pary butów zaprojektowanych przez Kanye Westa – limitowanej edycji Adidas Yeezy Boost 350 V2. Wang nawet nie założył zamówionych butów. Od razu przerobił je na maskę.
Po tym, jak twórca wystawił maskę na sprzedaż w serwisie eBay, oferta szybko przekroczyła 5000 USD, czyli znacznie więcej niż 700 dolarów, które zapłacił za buty. eBay ostatecznie zablokował transakcję z powodu limitów cenowych dla nowych sprzedawców.
Oto, co artysta powiedział o swoim pomyśle – „Wiele zachodnich stron internetowych poświęconych modzie i obuwiu informowało o masce Yeezy. Moje inne maski też przyciągnęły wiele uwagi. Ludzie zaczęli pisać do mnie e-maile z pytaniem, gdzie można je kupić. Ale nie robię ich dla zysku. Ich celem jest podniesienie świadomości na temat zanieczyszczenia powietrza w Chinach. To kreatywny projekt – moja własna kampania mająca na celu rozwiązanie tego problemu”.
Macie swoje pomysły co zrobić ze starych i znoszonych trampek, tenisówek czy sandałów? Dajcie znać w komentarzach!
Tekst: Ania Dąbrowska