Jaki związek ma Blue Monday z butami?

Blue Monday to najgorszy dzień w roku – przypada on na trzeci poniedziałek stycznia, kiedy świąteczno-noworoczna euforia jest już dawno za nami, a przed nami jeszcze sporo czasu do pierwszych oznak wiosny. Okres ten nie sprzyja pozytywnym myślom i mocno demotywuje. Czy Blue Monday da się jakoś oswoić? Tak i mamy na to sposoby.

Co to jest Blue Monday?

Niebieski poniedziałek to dzień, w którym niejedna osoba najchętniej przykryłaby się kołdrą i poszła spać. Termin ten jest dość nowy i pojawił się w 2005 roku. Wtedy Cliff Arnall, psycholog i wykładowca z uniwersytetu w Cardiff, opublikował wzór zawierający czynniki wpływające na nasze samopoczucie tego właśnie dnia.

 

Oto jak wyglądał jego wzór:

Aby go rozszyfrować, potrzebna jest legenda, którą prezentujemy poniżej (za: Wikipedia):

W – pogoda (ang. weather)

D – dług, debet (ang. debt)

d – miesięczne wynagrodzenie

T – czas od Bożego Narodzenia (ang. time)

Q – niedotrzymanie postanowień noworocznych

M – niski poziom motywacji (ang. motivational)

Na – poczucie konieczności podjęcia działań (ang. a need to take action)

Oczywiście wzór ten to pseudo matematyka, z racji tego, że niektóre z podanych elementów po prostu trudno zmierzyć, albo wymagałoby to dodatkowych danych i bardziej szczegółowych poszukiwań.

 

Ale pewne jest osłabienie nastroju, na co mają wpływ wymienione czynniki. Pogoda jest w tym czasie przeważnie najgorsza w roku. Boże Narodzenie przypomina się jedynie w formie debetu na karcie kredytowej, jeśli się na święta zapożyczyliśmy, cała lista postanowień noworocznych szybko się zdezaktualizowała, a do tego styczeń jest długi a wypłata bez zmian.

 

Łatwo popaść w marazm, otępienie czy smutek. To sytuacja, do której lepiej nie dopuścić i spróbować spojrzeć na świat z bardziej optymistycznym nastawieniem.

 

Ruch i endorfiny

W taki dzień jak Blue Monday przyda się odrobina ruchu – w domu lub na siłowni. Wystarczy wyciągnąć z szafy buty do biegania, wygodne spodnie, koszulkę oraz bluzę i zacząć trening.

 

Już po około 30 minutach wysiłku fizycznego poczujemy się znacznie lepiej, bo wydzielą się endorfiny, czyli hormony szczęścia. Poranny trening pozwoli utrzymać dobry nastrój i przetrwać Blue Monday, wieczorny uspokoi przed snem.

 

Wysiłek fizyczny ma moc leczenia ciała i duszy, i wpłynie kojąco na każdego, kto obawia się najgorszego dnia w roku już od kilku tygodni.

Kolor to siła

Kiedy styczniowa aura to, albo przy odrobinie szczęścia po prostu biały krajobraz, albo niezdecydowana szaruga z deszczem i wysokim poziomem wilgoci, nie trudno o niepokój.

 

Wtedy z pomocą przychodzą kolory! Nie muszą być od razy neonowe i jaskrawe, wystarczy, że nie będą szare czy czarne.

 

Może kolorowe buty Adidas lub obuwie New Balance, z ciekawie ułożonymi sznurówkami?

 

Kurtka w mocnych barwach? Oczywiście! Kolor pozwoli oderwać oczy od codziennej szarzyzny i doda energii.

Przytulny dom

Jeśli Blue Monday pozwoli, zostańmy w domu, a jeśli nie to po pracy stwórzmy sobie przyjemne miejsce do odpoczynku. Miękki koc, ciepły sweter, wygodne kapcie, herbata, ulubione książka lub serial, ewentualnie mruczący kot i ciepłe światło świec.

 

Delikatnie migoczący blask świeczek działa wyciszająco, herbata rozgrzeje, a kolejny sezon Przyjaciół rozbawi. Przebywanie w przyjaznym wnętrzu ukoi myśli, wyciszy, ułatwi zaśnięcie. Czekolada dozwolona. Dziś można!

Dobra dieta

Jedzenie to jedna z największych przyjemności i zimą warto jeść to, co zawiera dużo witamin. Owoce i warzywa powinny być na pierwszym miejscu, a zaraz potem produkty, które zawierają witaminę D, czyli witaminę słońca.

 

Do tej grupy należą sery dojrzewające, jajka czy oleje roślinne, oraz ryby. Czy ktoś z Was zobaczył już oczami wyobraźni solidną porcję makaronu z serowym serem albo grillowanego łososia z jajkami w koszulkach?

 

Oto kuchenna recepta na Blue Monday – włożyć zimowe buty na nogi, kurtkę i czapkę, i wybrać się do ulubionej knajpki . Pełny brzuch i doskonałe smaki pozwolą zapomnieć o czym właściwie był ten tekst.

Zakupy

To dobry sposób na poprawę humoru. Styczeń to czas wyprzedaży i z łatwością można nabyć to, o czym myślało się już od dawna, w lepszych cenach.

 

Warto jednak wziąć pod uwagę kilka istotnych czynników, które powinny mieć wpływ na nasze decyzje tego dnia – czy mogę to sobie kupić i czy tego potrzebuję?

 

Jeśli sami sobie damy zielone światło, to w naszej szafie powinny zagościć zakupy konieczne i rozważne, jak np. buty na zimę, kurtka czy nowe spodnie.

Blue Monday to najgorszy dzień w roku, ale z odrobiną pomysłowości można go przetrwać bez większych komplikacji. Na szczęście taki dzień zdarza się tylko raz na dwanaście miesięcy. To tylko 24 godziny, które warto dla siebie zaczarować i przeżyć jak najlepiej.

 

Tekst: Ania Dąbrowska