Retro sneakersy. Wraca to, co już dobrze znamy.

buty, które przez dziesięciolecia zyskały miano kultowych. W kalejdoskopie zmieniającej się mody, także tej obuwniczej, trwają niezmiennie na podium. Chodzi o retro sneakersy, czyli buty w dawnym stylu, które świetnie wpisują się we współczesność i stanowią obuwniczy obiekt pożądania.

Na przestrzeni ostatnich pięciu dekad obuwie sportowe silnie wpływało na modę, zwłaszcza tę codzienną. Buty sportowe, na przykład te do koszykówki, przeważnie zawsze debiutowały na stopach znanego gracza. Dopiero potem wypływały na szerokie wody sklepowych półek.

 

To właśnie takie sneakersy dziś stanowią obuwniczy dział retro. Co więcej, nierzadko są to modele, które w swoich zbiorach chce mieć każdy szanujący się kolekcjoner.

Retro sneakersy – co to jest?

Moda to sprawa umowna. Co sezon wchodzą nowe trendy, ale chętnie i często wraca się do tego, co już było. Podobnie jest ze sneakersami. Odświeżone oldschoolowe modele stara się mieć w swoim portfolio każda duża marka.

 

Na podstawie starych wzorów, powstają nowe, sylwetkowo czerpiące wiele z pierwowzorów. Inspiracje płynące z lat 70. czy 80., nawiązania do ikon sportu i ich największych sukcesów. W końcu technologie mozolnie rozwijane przez marki – oto, co składa się na wyjątkowość sneakersów w stylu retro.

 

W przypadku butów nostalgiczne spojrzenie wstecz to kopalnia streetwearowych inspiracji. Najlepsze tenisówki są nierzadko bardzo stare (mamy na myśli oczywiście datę pojawienia się danego modelu na rynku).

 

Klasyczne sylwetki, często wywodzące się ze sportu i odnajdujące się w codziennych strojach, pozostają stosunkowo niezmienne od dziesięcioleci. Te projekty przetrwały próbę czasu, a oryginały “z epoki” nieraz zyskują zawrotne ceny na internetowych aukcjach. Poniżej prezentujemy wybrane inspiracje retro sneakersami.

Kiedyś buty do biegania, dziś modny oldschool

Nie można mówić o butach do biegania i nie wspomnieć o modelu Nike Cortez. Został on okrzyknięty pierwszym nowoczesnym butem do biegania. Dzięki rewolucyjnemu projektowi trenera olimpijskiego Billa Bowermana miał podwyższoną piankową zapiętkę.

 

Chroni ona ścięgna Achillesa biegaczy podczas długich dystansów. But był też wyposażony  w grubszą gumową podeszwę zapewniającą sprężystość.

Dziś w takich butach już się nie biega, ale świetnie wyglądają one z dżinsami i koszulami. Kreując miejską stylizację, warto pomyśleć o stonowanych i sprawdzonych kolorach, które będą lekko kontrastować z jasnym obuwiem.

 

Klasyczne 320 od New Balance (uznany za numer jeden wśród butów do biegania przez Runner’s World w 1976 r.) to kultowy wygląd w nowej odsłonie. W tych butach już raczej nie da się wziąć udziału w maratonie, ale na ulice wielkiego miasta są jak znalazł.

Półbuty na co dzień

Powracający boom na odzież sportową był w ostatnich latach punktem odniesienia dla projektantów i miłośników streetwearu. Wracają kapelusze, zwane po angielsku bucket hats, bo kształtem przypominają wiadro odwrócone do góry dnem. Wracają obszerne kraciaste koszule.

 

Która marka ma półbuty pasujące do tego luźnego stylu?

 

Adidas wiedzie tu prym dzięki swoim trzem supergwiazdom, modelom Hamburg, Samba i Gazelle. Wszystkie eleganckie, ale mimo to odważne, były praktycznie standardem na brytyjskich trybunach sportowych w latach 80. i 90. Uwagę zwracają panele w kształcie litery T w przedniej części cholewki. Czy to nie echo z przeszłości?

Poza Adidasem seria Reebok Classic także stanowi ofertę dla miłośników stylu retro sneakersów. Kolejny czempion lat 90-tych został entuzjastycznie przyjęty przez scenę streetwearową ostatnich lat.

 

Niezależnie od tego, komu kibicujesz na korcie czy przed telewizorem, do retro kicksów dorzuć wąskie dżinsy i koszulkę polo.

Buty skateboardowe w retro stylu

Zanim na placach zabaw amerykańskie dzieciaki wykręciły swój pierwszy kickflip w parze Vansów, były one używane jako buty robocze.

 

Oryginalny sklep Vans miał swoją siedzibę w Anaheim w Kalifornii, gdzie pierwszego ranka w dniu otwarcia w 1966 roku, 12 osób kupiło buty Vans Deck Shoes (obecnie znane jako Vans Authentic). Zostały one wyprodukowane tego dnia i udostępnione do odbioru po południu.

Z czasem popularność butów Vans eksplodowała. Disneyland, położony niedaleko oryginalnego sklepu, dostarczał obuwie Vans pracownikom parku, zaczynając od całkowicie czarnych par wykonanych dla pracowników kolei wąskotorowej.

 

Vansy podbiły serca i stopy społeczności skaterów w Kalifornii, głównie dzięki wytrzymałej konstrukcji i przyczepnej podeszwie, która idealnie przylegała do ​​desek.

 

Vans nadal jest najbardziej lubianą marką obuwia skateboardowego na świecie, a modele tej marki stały się nowoczesnym, swobodnym zamiennikiem casualowego obuwia, które można połączyć z codziennym strojem, nawet do pracy.

 

Inne modele ze skateboardowej oldschoolowej linii to Converse One Star lub Nike Blazer, które mają podobną sylwetkę i styl. I też są retro.

 

A czy Wy też lubicie retro senakersy?

Tekst: Ania Dąbrowska