Torebki damskie – jak zaprowadzić porządek w kobiecym królestwie

Nieco złośliwe powiedzenie: „czego nie ma w damskiej torebce? – Porządku!” często się sprawdza, ale chyba tylko z tego względu, że panie myślą na zapas i mają ze sobą wszystko, co może przydać się w czasie dnia poza domem, w pracy czy na wycieczce. Torebki damskie to wbrew pozorom nie jest królestwo kosmetyków i starych paragonów, a mobilny dom w pigułce, w którym da się zaprowadzić porządek na wysokim poziomie.

Duża torebka wcale nie oznacza bałaganu!

Duże torebki damskie na ramię pomieszczą w sobie wszystko i jeszcze trochę. Czy są to modele ze sztywnymi bokami, czy też zupełnie miękkie, śmiało można włożyć do nich mnóstwo potrzebnych rzeczy, nie tworząc równocześnie bałaganu. Oto dwa sposoby, jak utrzymać porządek w sporych rozmiarów torebce.

Pierwszym z nich jest system kosmetyczek lub saszetek, każda z innym przeznaczeniem. W tym wypadku kluczowa będzie pamięć wzrokowa, aby wiedzieć, gdzie i co mamy. To rozwiązanie, na pewno przypadnie do gustu mamom małych dzieci, które na spacerze muszą być przygotowane na każdą okoliczność. Torebki damskie można też wyposażyć w saszetkę z pierwszą pomocą. Taka mała apteczka powinna zwierać plastry, środek odkażający, tabletki przeciwbólowe, krople na żołądek oraz stale przyjmowane leki, jeśli takie są. Kolejna z kosmetykami, których dobór powinien być uzależniony od pory roku. Poza kolorówką, warto mieć ze sobą krem na mróz zimą i krem z filtrem UV latem.

Kolejna mała kosmetyczka powinna zawierać środki higieniczne – mokre chusteczki, chusteczki higieniczne, mały zapas tego, co raz w miesiącu bardzo się przydaje. Warto też pamiętać o płynie odkażającym do rąk. Poza tym w torebce można mieć także mały piórnik – saszetka z długopisami i notesem przyda się wtedy, jeśli trzeba coś szybko zapisać, a nie zabierzemy ze sobą telefonu – w co trudno uwierzyć, ale zdarzyć się przecież może. I jeszcze saszetka technologiczna – ładowarka, power bank, słuchawki – wszystkie kabelki w jednym miejscu pomogą wtedy, kiedy w smartfonie zabraknie energii.

Drugim sposobem na porządek w torebce jest specjalny organizer – wyposażony w główna komorę i kilka kieszonek pomoże oddzielić od siebie różne przedmioty i doskonale sprawdzi się w podróży – na przykład samolotem, kiedy podczas kontroli bezpieczeństwa trzeba wyjąć z bagażu podręcznego całą elektronikę i kosmetyki. Taki organizer łatwo utrzymać w czystości i można go prać w pralce. Niewątpliwym plusem jest to, że będzie pasował praktycznie do każdego rodzaju torebki, zwłaszcza, jeśli będzie to duża torebka damska na co dzień lub torebka listonoszka

Bądź minimalistką – wybierz małą torebkę!

Małe torebki damskie typu kopertówka to świetny wybór dla tych kobiet, które nie muszą ze sobą nosić za dużo rzeczy. Ograniczają one co prawda możliwości zabrania połowy domu ze sobą, ale z drugiej strony są idealne na imprezę, wyjście do miasta czy też na spacer. Klucze, telefon, portfel – to podstawowa zawartość takiej torebki.

Jeśli jednak mamy tendencje do noszenia ze sobą zbyt wielu przedmiotów lub do napychania torebki po same brzegi, warto przemyśleć sobie zarówno jej fason, jak i materiał. Sztywna będzie się odbijać od ciała, tworząc tym samym ciężki balast, miękka zaś lepiej dopasuje się na naszych potrzeb.

Torebki damskie skórzane o miękkich ściankach to dobry pomysł. Pomieszczą co trzeba, są trwałe, a ich zużycie przejawia się w naturalny sposób. Dodatkowo pasują do wielu stylizacji zarówno letnich, jak i zimowych, więc swobodnie można żonglować stylami i pomysłami na codzienne stroje. W małej torbie łatwiej o porządek – jej objętość nadaje pewne ograniczenia, które nie pozwalają na zabranie np. książki, Ipada czy laptopa, ale to możemy nosić w plecaku – dopasowanym do naszej torebki, czyli np. tej samej marki i z tej samej kolekcji.

Damska torebka nie musi być miejscem, w którym panuje bałagan. Wystarczy kilka bardzo prostych kroków, aby ujarzmić jej wnętrze. Dodatkowo raz w tygodniu warto przejrzeć zawartość i wyrzucić to, co się nazbierało – paragony, bilety, puste opakowania po np. batonach lub gumach do żucia. 

Tekst: Ania Dąbrowska