Najbardziej kolorowe miasta świata – TOP 5
Czy wśród naszych Czytelników są miłośnicy miast? Na pewno! Kilka metropolii na świecie wyróżnia się nietypową kolorystyką. Warto do nich pojechać właśnie ze względu na ten ciekawy wygląd. Przygotowaliśmy dla Was zestawienie pięciu miast, które mogą poszczycić się nie tylko pięknym położeniem, ale również feerią barw.
Oto nasze propozycje:
1. Szafszawan, Maroko
Niebieska medina w różnych odcieniach tego koloru od lat przyciąga turystów z całego świata. Trudno się nie zachwycić tym marokańskim miastem! Tu niebiesko, tam niebiesko, czyżbyśmy dotarli właśnie do nieba? Trudno dokładnie wyjaśnić, dlaczego mieszkańcy tak bardzo upodobali sobie ten kolor. Być może uznawany jest on na magiczny lub święty. W Szafszawanie niebieskie są nie tylko domy, ale także drzwi, okiennice, mury i chodniki. To raj dla miłośników ciekawej fotografii i dla kociarzy, bowiem koty są tutaj po prostu wszędzie.
Miasto to nazywane jest “Perłą Pacyfiku” i zdecydowanie stanowi kulturalną stolicę Chile, przyćmiewając przy okazji tę prawdziwą, czyli Santiago. Valparaiso ma wspaniałe położenie – rozciąga się na zboczu góry i schodzi do Oceanu. Oczywiście, wspinanie się po schodach i wysokich chodnikach to istny koszmar, dlatego miasto już dawno temu wyposażono w funikulary, czyli małe wagoniki transportujące mieszkańców między poziomami. Budynki miasta są dość stare, a część z nich wykonano z naprawdę lichych materiałów. Aby ochronić jest przed słońcem, deszczem i wiatrem, sprytna chilijska ludność obłożyła swoje domowsta blachą falista, która póżniej została pomalowana na przeróżne kolory. I tak w Valparaiso można w ciągu domów minąć budynek niebieski, który łączy się z czerownym, który to z kolei płynnie przechodzi w żółty. To samo dzieje się też w pionie – parter zielony, piętro fioletowe.
Na hawańskim starym mieście króluje kolonialna zabudowa z podcieniami, zaś kolumnady są głównym tematem kubańskich pocztówek. Budynki prezentują feerię barw, które nieco już wyblakły od słońca, ale wciąż tworzą wspaniałe kontrasty. Trudno nie wyciągnąć aparatu i nie fotografować ich o różnych porach dnia, kiedy światło pozwala na uchwycenie delikatnych kolorystycznych niuansów oraz subtelnych ornamentów.
Duńczycy mają oko do drobiazgów i detalicznych wykończeń. Nie dziwi więc to, że duńskie domy również są małymi dziełami sztuki. W Kopenhadze, przy bulwarze Nyhavn, nad kanałem o tej samej nazwie, ciągną się pochodzące z XVII i XVIII w. kamienice miejskie. Każda w innym kolorze. Pełna uroku marina ze starymi barkami mieszkalnymi, strzeliste maszty, woda oraz kolorowe domki z mnóstwem okien, a do tego spokój – oto kadr idealny.
Naszą listę zamyka poznański Stary Rynek, w którego centrum pyszni się ciąg Kamieniczek Budniczych. Pochodzą one z początku XVI w. i cechują się nie tylko kolorowymi fasadami, ale również polichromiami, które wykonano w latach 1953-1961 (autorem był Zbigniew Bednarowicz). Kamieniczki Budnicze to jeden z symboli stolicy Wielkopolski, motyw pocztówkowy, który chętnie przenoszony jest na magnesy i inne pamiątki.
tekst: Ania Dąbrowska
