Zero Waste – czy da się żyć bez produkowania śmieci

Zero Waste Life to życie bez śmieci. Dla wielu pewnie niemożliwe, dla niektórych codzienność i realne starania o to, aby mniej zaśmiecać świat. Hasło pochodzi z USA, idea zaczęła powstawać ponad 40 lat temu, zaś spopularyzował ją blogerki – Bea Johnson, autorka bloga Zero Waste Home (dom bez śmieci) i książki pod tym samym tytułem oraz vlogerka Lauren Singer z kanału Trash is for Tossers (śmieci są dla kapcanów – w dosłownym tłumaczeniu). Obie spopularyzowały ideę produkowania maksymalnie jednego słoika śmieci rocznie. Co w takim razie z resztą odpadów, która trafia do naszych domów najpierw jako opakowania, a potem wychodzi z nich zapakowana w worki na śmieci? Czy da się żyć zupełnie bez produkowania śmieci? Otóż, są sposoby, a wiele z nich można wcielić w życie od razu.


Śmieci to bolączka współczesnego świata. Idąc do sklepu dostajemy mnóstwo foliowych torebek i opakowań, które często nie są tworzywami biodegradowalnymi. Trafiają one na wysypiska śmieci, a ich rozkład potrwa całe dziesięciolecia. Poza tym plastik nie jest rozwiązaniem idealnym; plastik szkodzi i człowiekowi, i przyrodzie. I do nas wraca – niedawno naukowcy odkryli plastik w soli morskiej, wszak morza i oceany pełne są tego typu odpadów. Jak robić, by nie produkować śmieci – oto kilka porad:

1.    Wyrzuć plastik z codziennego życia

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Wystarczy kilka kroków, aby przestać otaczać się plastikowymi przedmiotami i opakowaniami. Warto zrezygnować z:
●    jednorazowych talerzy, kubków i sztućców na grillach i imprezach,
●    plastikowych szczoteczek do zębów, które mogą zastąpić bambusowe, naturalne i w pełni biodegradowalne szczotki,
●    papieru toaletowego pakowanego w folię, lepiej kupować ten w papierowym worku,
●    plastikowych słomek do napojów; w domu można używać wielorazowych metalowych odpowiedników,
●    butelkowanej wody mineralnej (ta w kranie, przefiltrowana przez odpowiedni filtr zdecydowanie nadaje się do picia),
●    brania jedzenia na wynos w plastikowych pudełkach (lepiej mieć swoje pudełko, najlepiej szklane).

2. Ekologiczne zakupy

Codzienne zakupy to nieodzowna konieczność. Trzeba je robić i już. Biorąc produkt z półki często nie zastanawiamy się nad tym, skąd przyjechał, kto go wyprodukował oraz w co jest zapakowany. Warto czytać etykiety, a w przypadku towarów kupowanych na wagę, mieć ze sobą własne opakowania. Oto, co zrobić, aby zakupy generowały mniej odpadów:
●    weź torbę wielorazowego użytku, nie bierze ze sklepu foliowych siatek,
●    własne pudełka (szklane lub plastikowe) na mięso, sery i ryby,
●    kupuj towary na wagę i bez opakowań – makaron, ryż, kasze możesz zapakować we własne bawełniane woreczki, a w domu przesypać do słoików,
●    kupuj lokalnie – masz pewność, że owoce i warzywa zostały wyhodowane w twojej okolicy i nie były transportowane z daleka – w ten sposób mniejszy jest ich ślad węglowy,
●    ogranicz spożycie mięsa – farmy mięsne stanowią zagrożenie dla środowiska naturalnego,
●    zachowuj wytłoczki na jajka i papierowe torebki – przydadzą ci się nie raz,
●    miej w zapasie kilka szklanych butelek – kupowanie mleka z mlekomatu jest dobrym pomysłem, aby uniknąć plastikowych opakowań,
●    zakupy rób na bieżąco, według potrzeb i nie na zapas, aby nie marnować jedzenia,
●    kupuj na targowiskach i bazarach – takie miejsca do dostęp do świeżych produktów bezpośrednio od hodowców.

3. Ekologia w domu

Na co dzień przeważnie pędzimy między pracą a domem. Trudno zachować balans, a co dopiero sprawić, aby miejsce zamieszkania stało się świątynią ekologii. Ale jest kilka sposobów na to, aby także i we własnych czterech ścianach żyć w zgodzie z naturą. Oto one:
●    wykorzystuj resztki. Wyrzucanie jedzenie jest prawdziwą plagą i nie powinno się zdarzyć. Dlatego wykorzystuj resztki posiłków, przerabiając jest np. na zupy lub sosy. Osoby, które nie przepadają za mięsem mogą zbierać obierki z warzyw, zamrażać, a jak się zbierze całe pudełko, dodać je do bulionu warzywnego,
●    hoduj własne zioła na parapecie – dzięki temu nie trzeba kupować tych pakowanych w plastik
●    kompostuj – jeśli masz balkon, taras lub ogródek, kompostuj resztki i odpadki z kuchni. Do pudełka z kompostem dodaj dżdżownice kalifornijskie. Powstały kompost wykorzystaj w przydomowym ogrodzie lub oddaj znajomym, którzy potrzebują naturalnego nawozu,
●    ubrania kupuj z głową – produkcja ubrań, chociażby jeansów, wymaga ogromnych ilości wody i barwników, które są trujące dla środowiska. Kupuj rzeczy porządne, a w razie potrzeby organizuj domowe wymianki odzieży lub wyprzedaże,
●    zastąp jednorazowe waciki kosmetyczne ekologicznymi i wielorazowymi wacikami np. z włókna z bambusa,
●    czyść naturalnie – zamiast żrących środków czystości wykorzystuj sok z cytryny, sodę, ocet, olejki eteryczne,
●    uruchamiaj tylko pełną zmywarkę – zaoszczędzisz wodę i prąd,
●    czyść gąbkami z ogórecznika i szmatkami – unikaj papierowych ręczników
●    bierz prysznic, zamiast kąpieli w wannie,
●    zastąp jednorazowe maszynki do golenia jedną metalową z wymienialnym ostrzem.

To tylko kilka pomysłów, a z pewnością jest ich dużo więcej. W ekologii na co dzień nie chodzi o to, aby na siłę zrobić wszystko, by na koniec roku mieć tylko jeden słoik odpadów. Chodzi bardziej o to, aby dokonywać świadomych wyborów i wyrabiać sobie dobre nawyki, które pozwolą zostawić świat trochę lepszym (i czystszym), niż się go zastało.

tekst: Ania Dąbrowska