Fila Disruptor — wielki powrót na streetwearową scenę
Dziwne buty? Tak pewnie pomyśli ktoś średnio zorientowany w obuwniczym temacie. Ale buty Fila Disruptor II to sentymentalna podróż w lata 90-te, którą odbyło niedawno wielu miłośników sneakersów z całego świata. Nic w tym nadzwyczajnego – ciekawa forma, futurystyczne kształty, bezkompromisowy design, to wszystko przyciąga fanów obuwia. Choćby mieli trzymać je w szafie przez kolejny sezon, i tak ustawią się w ogonku kolejki po najnowszy model.
Producenci obuwia tacy jak Nike, Adidas, New Balance czy Fila zorientowali się, że moda sportowa przeniknęła do ulicznych trendów i na dobre się w nich zakorzeniła. Powstałą w ten sposób przestrzeń szybko zagospodarowano butami, które oprócz sportowego charakteru mają w sobie również uliczny sznyt.
Nie mokasyny, półbuty czy baleriny – sneakersy rządzą ulicami, a im ciekawsze pod względem formy, tym bardziej zwracają uwagę i tym więcej miejsca poświęca im się w branżowych mediach. Nie inaczej jest z futurystycznym modelem butów Fila Distruptor II, który triumfalnie powrócił w 2018 roku w nowej odsłonie i po ponad 20 latach nieobecności.
Fila – włoski gigant projektuje buty na ulice
Fila to brand ze słonecznej Italii z imponującym przebiegiem – ponad 100 lat działalności i ogromne doświadczenie tworzą z tej firmy jedną z najlepszych w branży.
Fila początkowo produkowała ubrania dla górołazów, a potem dla tenisistów, by w końcu pójść dobrze wydeptaną ścieżką, czyli prosto na ulice. Włosi podążyli za tym, co zobaczyli na ulicach wielkich miast, czyli sportowe buty w codziennych stylizacjach. Wygoda, kolory, ciekawe podejście do połączeń materiałów – to wszystko przyciągało w szczególności młodych odbiorców. Warto było im zaproponować lifestylowe odmiany specjalistycznego obuwia sportowego.
Każdy, kto był dzieckiem w latach 90-tych dobrze wie, że fajne buty sprawdzały się do wszystkiego, a Fila była jedną z czołowych najbardziej pożądanych marek tamtego czasu.
W 1996 roku właśnie, kiedy na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie Renata Mauer zdobywała strzeleckie złoto, na ekranach kin królowała Madonna jako Eva Peron w obsypanym nagrodami musicalu, a Wisława Szymborska dostała nagrodę Nobla, w zaciszu pokoju kreślarskiego w miasteczku Biella we włoskim Piemoncie, powstały buty z podeszwą jak zęby rekina.
Czysta biel cholewki, naszpikowana wystającymi bruzdami podeszwa i liczne przeszycia odcinające od siebie poszczególne elementy buta. Dzieło sztuki otwartej na to, co inne, dziwne, piękne w sposób niełatwy i nieoczywisty. Buty Fila Distruptor podbiły serca i stopy szybciej, niż można było przypuszczać.
Fila Disruptor — buty wagi lekkiej
Choć wyglądają na ciężkie, w gruncie rzeczy są lekkie jak piórko. Charakterystykę modelu dobrze zacząć od nietypowej podeszwy – jednym przypomina ona zęby rekina, innym tułów krokodyla. Jest to jednak w pełni praktyczne rozwiązanie – dzięki zębowym wypustkom buty zyskują lepszą przyczepność przede wszystkim na nierównych nawierzchniach. Podeszwa zapewnia także stabilność podczas deszczu, na mokrych powierzchniach.
Przejdźmy do cholewki – jest ona równie wyrazista, jak podeszwa. Zrobiona jest z perforowanej skóry, a poszczególne jej elementy łączą wyraźne przeszycia, które dodają modelowi Fila Disruptor dodatkowego „pazura”, tworząc równocześnie ciekawie zarysowaną strukturę.
Agresywny design kontrastuje z przyjaznym stopie wnętrzem – wypełnienie buta oraz lekka wkładka wykonana z pianki poliuretanowej tworzą sprzyjającą długiemu chodzeniu przestrzeń. Dodatkowo wkładka dopasowuje się do naszej stopy i dba o jej położenie w każdej sytuacji. Trudno o jakiekolwiek otarcia w modelu proponowanym przez markę Fila.
Spójna kolorystyka Fila Disruptor
Wiele dostępnych w sprzedaży sneakersów to buty porażające feerią barw. Nie mamy nic przeciwko nim, one również mają swoich oddanych fanów.
W przypadku modelu Fila Disruptor jednak sytuacja ma się inaczej. Buty te mają owszem rozhulaną stylistykę, ale kolory oscylują wokół stonowanej klasyki. Podstawową barwą jest biały i modele w tym kolorze są najchętniej wybierane.
Można je kupić w czerni lub w granacie, a także w stonowanych pudrowych pastelach. Kolorystyczny monolit przełamuje kolorowe logo marki ulokowane z tyłu buta, po jego bokach, na języku (na górze i na dole). I to właściwie wszystkie ozdobniki – spokojnie, oszczędnie, ale wciąż interesująco. Dlatego właśnie buty z tej serii świetne wkomponują się w wiele uniwersalnych stylizacji, mimo swojej wybujałej podeszwy naznaczonej gumowymi zębami.
Model butów Fila Disruptor zasługuje na uwagę – są to buty mające moc wyróżniania z tłumu, buty które podkręcą codzienny strój. Poziom kultowości podobny do tego, jakim mogą się poszczycić takie modele jak Adidas Superstar czy Nike Cortez.
Tekst: Ania Dąbrowska