W oparach absurdu

Po raz pierwszy z gadżetami epoki socrealizmu spotkałam się kilka lat temu w Berlinie. W sklepach z pamiątkami widziałam miniaturowe trabanty, fragmenty Muru Berlińskiego wraz z certyfikatem oryginalności, czy plastikowe pojemniczki w kształcie kurczaków na jajka na miękko, podobno bardzo popularne w czasach NRD. Zdziwiłam się, bo sentyment do czasów minionych jest mi zupełnie obcy. Ale pojemniczki kupiłam, były całkiem ładne.
W Polsce również wykorzystano elementy peerelowskiej rzeczywistości do stworzenia ubrań, czy gadżetów nawiązujących tematycznie do polskiej codzienności sprzed trzydziestu lat.
Instytut Pamięci Narodowej wydał grę planszową o nazwie KOLEJKA. Celem gry jest zdobycie wszystkich towarów z listy sprawunków. Oczywiście trzeba się rozpychać łokciami i stosować kolejkowe fortele. Gra bardzo się spodobała i IPN wydał specjalny dodatek. W OGONKU nowością są egzemplarze Trybuny Ludu oraz możliwość zrobienia zakupów w sklepie monopolowym.


Nawiązania do dawnych czasów znalazłam w sklepie internetowym Pantuniestal.com. Sklep oferuje koszulki dla dziewczyn i chłopaków z herbatą popularną, biwakiem, działką czy słoikiem ogórków. W sklepie można kupić również bieliznę i akcesoria takie jak notatniki  „z epoki” czy kubki rodem z sanatoryjnych stołowych zastaw lub zestawy naklejek na domowe przetwory. Wszystko jest bardzo porządnie wykonane, wbrew temu, co głosi napis na jednej z koszulek: dziadostwo.
W internetowym sklepie Spodlady.com dominują nieco inne akcesoria. Kupimy jeża na kredki (miałam takie dwa), elementarz ze szkoły podstawowej, gry planszowe z lat dziecinnych, miniaturki kultowych samochodów jak np. Fiat 126p, metalowe tabliczki z zakładów pracy opatrzone hasłami w postaci moralnych imperatywów, a nawet kosmetyki, czy produkty żywnościowe. Sklep oferuje również przebrania na imprezy w peerelowskim klimacie oraz zestawy prezentowe dobrane do płci i wieku. A jeśli jakiegoś produktu brakuje to trzeba po niego stanąć w kolejce i odczekać swoje. Spod Lady to sklep z pomysłem i jajem. Moim zdaniem oba sklepy wykorzystują w bardzo inteligentny sposób pozytywne i śmieszne aspekty minionej epoki.
Do tego jeszcze zapach kremu NIVEA, mleko w szklanej butelce z foliowym kapslem i glazurowane pierniczki. I jak tu nie być sentymentalnym…w końcu to powrót do dzieciństwa.

Tekst: Ania Dąbrowska
Zdjęcia: Pantuniestal.com, spodlady.com