Nosić buty jak Bond. James Bond

Fikcyjny Agent 007 w służbie Jej Królewskiej Mości od kilku dekad zachwyca przede wszystkim doskonałym wyczuciem stylu, na który składają się samochody, eleganckie dodatki i oczywiście ubiór. To jeden z najlepiej ubranych kinowych bohaterów, który podąża za modą o tyle, o ile, i świetnie czuje się i wygląda w niestarzejących się klasykach. Czy zastanawialiście się kiedykolwiek nad tym, jakie buty nosi nasz bohater?

W butach bez sznurówek

Buty męskie, to taki element garderoby, który zawsze trudno dobrać. Za ciężkie podeszwy sprawią, że całościowy look wypadnie nie najlepiej, z kolei cholewka z dziurkami nie zawsze pasuje do oficjalnego stroju. Jak więc wyglądać elegancko, stylowo i dodatkowo czuć się dobrze w swoim stroju? Warto wziąć pod lupę styl Jamesa Bonda ze szczególnym uwzględnieniem obuwia, w jakim bohater przemierzał kinowe epoki.

 

Niezapomniany Sean Connery i Timothy Dalton wielokrotnie wcielali się w kultową postać. W pierwszych odsłonach filmowej epopei James Bond nosił buty pozbawione sznurówek. Wsuwane mokasyny  mają swoje praktyczne strony – łatwo je założyć i równie łatwo można je zdjąć. Co więcej, twórca historii o przygodach agenta 007, Ian Flemming twierdził, ze Bond nie cierpiał butów ze sznurówkami. Nic dziwnego – w jego pracy niezbędna była szybkość, sprawność i trafne podejmowanie decyzji. Sznurowanie butów, albo rozwiązujące się sznurówki mogłoby go po prostu spowolnić.

Sztyblety i obcasy

Agent czasem robił odstępstwo od reguły i zakładał sztyblety. To także wsuwane buty męskie, które łatwo zdjąć i założyć i no do tego świetnie wyglądają. Kroczącego dumnie w sztybletach wspomnianego już Seana Connery zobaczymy w odcinku „Operacja piorun”. Natomiast Bond grany przez Rogera Moore’a wrócił do tradycji obuwia wsuwanego, ale tym razem na niewielkim obcasie. A jak w wiadomo w obcasie można schować, jakiś podręczny nóż, a jak się scenarzyści dobrze postarają, to i całą wyrzutnię rakietową.

Bondowi zdarzały się też wyjątki – męskie sandały, czy zdecydowanie sportowe obuwie marki Nike, jakie nosił Daniel Craig w odcinku pt. „Casino Royal”. Bond grywał też w golfa i do uprawiania tego sportu również miał specjalne buty. Jednak w jego garderobie królowało głównie obuwie eleganckie, wszak nasz agent mnóstwo czasu spędzał w garniturze lub w smokingu.

Pokoleniowa zmiana

Daniel Craig jako James Bond wzbudził wiele kontrowersji – kamienne oblicze i bezwzględność, tak można podsumować jego dotychczasowe role. Ale równocześnie agent 007 w jego interpretacji zmienił buty. O sportowym obuwiu już wspomnieliśmy. Poza tym, Craig-Bond nosi buty ze sznurówkami. Zmianę można zauważyć w odcinku „007 Quantum of Solace”. Bohater nosi skórzane obuwie marki Church Phillip – eleganckie i solidne, świetnie wpisujące się w styl utalentowanego agenta. Cóż, nie są tanie, ale styl Bonda nie jest tylko wysmakowany, ale i z górnej półki cenowej.

Buty szpiegowskie – nowoczesne inspiracje

James Bond to również nieskończona ilość gadżetów ukrytych w butach, zegarkach, garderobie, czy samochodach. A jesli mowa o butach szpiegowskich, musicie wiedzieć, że artysta Benjamin John Hall wykorzystuje technologię drukowania w 3D, aby tworzyć obuwie szpiegowskie! Jego kolekcja Laboratory 12 zaskakuje mnogością zastosowań.

Oto przykład – kozaki z możliwością nagrywania na odległość do 4 m – podsłuch umieszczony jest w zapiętku buta, albo buty z atomizerem zawierającym średnio przyjemną woń. W tym drugim przypadku zapach, czy jak kto woli, smród można odpalić za pomocą SMS-a. Do tego dochodzi ogólny wygląda obuwia – modele uzupełnione o ogon skorpiona (wydrukowany, nie prawdziwy), czy niebotyczne koturny – trudno się nie zachwycić albo po prostu zdziwić. Czy da się w tym chodzić? Na pewno da się w tym siedzieć. I szpiegować.

Tekst: Ania Dąbrowska