Gwiazda wśród butów

Chyba żadnych butów gwiazdy nie kochają tak bardzo, jak tych z gwiazdką. Na ich punkcie oszaleli też zwykli śmiertelnicy. O jakich butach mowa? Oczywiście o trampkach Converse.

Wszystko zaczęło w 1908 roku w stanie Massachussets w USA. Wtedy swoją działalność rozpoczęła firma Marquisa Millsa Converse’a The Converse Rubber Company produkująca… opony samochodowe. Nazwa Converse All Star pojawiła się rok później, wraz z początkiem produkcji butów dla koszykarzy. Ich wyróżniającą się cechą był specjalny bieżnik, który zapewniał dobrą przyczepność podeszwy. Mało kto wie, że najsłynniejszy model, który do dziś święci swoje triumfy na całym świecie, Chuck Tylor All Star, nazwany został na cześć jednego z zawodników koszykówki. Podpis koszykarza do dziś widnieje razem z gwiazdką na słynnym logo firmy.
Trampki Converse nie były jednak przeznaczone wyłącznie dla miłośników kosza. Do grona ich użytkowników dołączył swego czasu także Kanadyjczyk Jack Purcell, gwiazda tenisa. Kolejny, bardzo popularny model tych butów, sygnowany jest jego nazwiskiem. Wyróżnia się on charakterystyczną kreską na czubku, co przy patrzeniu z odpowiedniej perspektywy przypomina sympatyczny uśmiech.


W latach 60. wyłącznie czarne do tej pory trampki, zaczęły nabierać kolorów i pojawiły się na nich również ciekawe wzory. Wprowadzono do ich produkcji nowe materiały, jak skórę, zamsz, winyl, jeans czy konopie. W latach 70. popularnością cieszył się model Pro Leather wykonany z zamszu, natomiast lata 80. i 90. należały do modelu Weapon zrobionego ze skóry. Moda się zmieniała, a sympatia do marki sukcesywnie i globalnie rosła.
Obecnie trampki Converse produkowane są niemal we wszystkich kolorach i wzorach. Czasem wyglądają jak prawdziwe dzieła sztuki! Nie ma w tym cienia przesady, bo niektóre serie projektowane są przy udziale projektantów z najsłynniejszych domów mody czy topowych artystów, jak Andy Warhol. Wyjątkowość Converse’ów z pewnością polega na ich różnorodności. Każdy znajdzie wśród nich odpowiedni dla siebie model. Klasyka czy indywidualizm? Od wyboru, do koloru.

 

tekst: Redakcja
zdjęcia: takemore.net