Czy wiesz, że technologia THE PUMP marki Reebok ma już ponad 30 lat?

Kiedy w dzisiejszych czasach wypowiadamy słowo ‚technologia’ i odmieniamy je przez wszystkie przypadki, mamy na myśli przeważnie teraźniejszość lub najbliższą przyszłość. Pod hasłem technologia mieści się więc i nowy Iphone, i samochód elektryczny, i nowe sposoby komunikacji. Nie zwracamy uwagi, że technologia właśnie dotyczy także przeszłości. Sprawdźmy, co w tym temacie ma do powiedzenia marka Reebok.

Reebok The Pump ma już trzydzieści lat

Lata 80. ubiegłego wieku były złotym czasem dla wielkich marek sportowych, które prześcigały się przede wszystkim w kolekcjach obuwniczych. Zarówno tych streetwearowych, jak i tych sportowych – czy to buty do piłki nożnej, czy buty do koszykówki lub do tenisa, trzeba było być pierwszym na rynku .

 

Najwięksi gracze, czyli Nike i Adidas, wystawiali do tej zaciętej walki same czarne konie. Ale poza nimi, na rynku dawały się zauważyć ciekawe rozwiązania płynące od innych producentów. Jednym z nich była marka Reebok, która stworzyła technologię The Pump. Miało to miejsce ponad trzy dekady temu.

Buty Reebok Pump wyposażone we wspomniane rozwiązanie pojawiły się w 1989 roku i pierwszymi, którzy z niego skorzystali, byli koszykarze. Zresztą gracze tej dyscypliny sportu często są swojego rodzaju testerami najnowszych modeli i rozwiązań, a buty dopiero po jakimś czasie spędzonym na parkiecie przenoszą się na ulice wielkich miast.

 

Podstawowym założeniem technologii The Pump było dopasowanie buta do stopy, aby dać zawodnikom jak najlepsze wsparcie podczas gry. Takie działania miał zapewnić wewnętrzny mechanizm pompujący. Umieszczony w tylnej części buta odpowiadał za napełnianie powietrzem specjalnej poduszki ulokowanej w górnym i dolnym odcinku języka.

 

Finalnie, poduszka miała lekko zacisnąć się wokół kostki, aby ją ustabilizować i chronić przed kontuzjami oraz zapewnić komfort podczas intensywnego wysiłku na parkiecie. Dodatkowym wsparciem dla graczy była znana już wówczas amortyzacja ERS, czyli dopełniające zabezpieczenie przy mocnych uderzeniach stopami w podłoże. Pierwszy model zaopatrzony w tę technologię nazywał się Reebok The Pump i co ciekawe, występował wyłącznie w męskich rozmiarach.

Pompka w języku butów Reebok

Trzeba przyznać, że buty z pompowanym językiem bardzo spodobały się nie tylko graczom, ale i szerszej publiczności. Koszykarska konstrukcja z wysoką cholewką, atrakcyjny (choć dziś powiedzielibyśmy, że vintage’owy design) i trwałość – te cechy spodobały się odbiorcom. Duże zainteresowanie Klientów, przekonało markę Reebok do tego, aby poszerzyć ofertę i dodatkowo ulepszyć technologię.

 

I tak w 1990 roku, czyli niedługo po premierze, do powszechnej sprzedaży wjechał model Reebok The Pump Twilight Zone. Tym razem pomyślano o najmłodszych – linia została uzupełniona o kolekcję butów Reebok dla dzieci. Nowością w tych butach był gadżeciarski system pompowania poduszki – tym razem była to mała piłka do koszykówki wkomponowana w język buta.

Reebok Pump – wreszcie coś dla dziewczyn!

W tym samym 1990 roku Reebok dorzucił kolejny model do pompowanej serii. Tym razem był to Reebok The Pump Omni Zone. Nie zapomniano o miłośniczkach streetwearu i udostępniono go także w rozmiarówce dla kobiet. Ten model był nieco wyższy od poprzednika, ale na tyle mało, że różnicę trudno było dostrzec. Poza tym Omni Zone był ostatnim wyposażonym w amortyzację ERS.

Reebok Pump – z koszykarskiego parkietu na kort tenisowy

Skoro tak dobrze poszło z nową technologią wśród graczy koszykówki, dlaczego nie pójść o krok dalej? Rok 1990 był dla brytyjskiej marki Reebok rokiem przełomowym jeśli chodzi o podbijanie rynku technologią The Pump. Brand zaskoczył wszystkich tworząc model Reebok The Pump Court Victory, przeznaczony do tenisa. Tym razem pompka wyglądała jak mała piłeczka tenisowa. Model ten otrzymał również inny system amortyzacji, Hexalite, który od tej pory zaczął być stosowany w modelach z serii The Pump.

Reebok Pump – buty dla fit dziewczyn

Początek lat 90. to czas ćwiczeń z kaset VHS. Nurt domowych zestawów treningowych zaczął rozwijać się w latach 80., a w kolejnej dekadzie przybrał na sile. Triumfy święcił wówczas aerobik i stąd też nazwa kolejnego modelu od Reebok. Tym razem były to buty treningowe The Pump Aerobic Lite skierowane do aktywnych kobiet, które intensywnie ćwiczą w domu i nie tylko. Zastosowano oczywiście amortyzację Hexalite, a nowością była wkładka Coolmax, odpowiedzialna za przeciwdziałanie brzydkim zapachom i higienę butów.

Pasmo sukcesów Reebok Pump

Projektanci z firmy Reebok przez całe lata 90. byli zajęci tworzeniem nowych modeli z serii The Pump. Spod ich rąk wyszły takie perełki jak Reebok The Pump Running, który pozwolił marce na zajęcie należnego miejsca w segmencie obuwia biegowego. Wygodne i uniwersalne buty do chodzenia, które świetnie wpisywały się w miejskie stylizacje to Reebok The Pump Walking z niską cholewką, zaś model Reebok Club Pump był nieco odchudzoną, bardziej minimalistyczną wersją koszykarskich butów. Powiedzielibyśmy “cywilną”.

 

Model Instapump Fury to najbardziej designerski i wywrotowy z całej serii – z mocno odciętą w połowie długości buta podeszwą, ażurowymi elementami cholewki, o kosmicznym wyglądzie stanowi obuwie raczej o mocnym zacięciu streetwearowym, niż sportowym.

Dziś buty z serii The Pump to “obuwie nostalgiczne”, nawiązujące do krzykliwej stylistyki początku lat 90., kiedy moda sportowa mocno zazębiała się z tym, co noszono na ulicy, a buty były jednym z najbardziej znaczących elementów streetwearowych stylizacji.

Tekst: Ania Dąbrowska