Ten model kojarzy mi się z latami 90 no i oczywiście z koszykówką. Jak wygram te buty to od razu je nałożę. Myślę że kolor biały jest pozytywny. Na pewno pójdę w nich zagrać w kosza żeby poczuć się jak prawdziwy gracz NBA. Co w zrobię? będę grać , grać i grać.Że mam super sneykersy. Ze znajomymi.Ubiorę się na luzaka:)

Klasyczny model butów od reeboka te buty kojarzą mi się tylko i wyłącznie z osiedlem i takim typowym miejskim życiem na pewno nie z tym do czego są przeznaczone, czyli do koszykówki. Kocham buty ,mam tego troche ale niestety przez finanse nie mogę sobie pozwolić na wszystko co bym chciał. Najchętniej bym przygotował sobie już na nie miejsce ;) Reebok pump i wszystko wiadomo buty dużo mówią o człowieku te sugerują że jesteś "luźnym"człowiekiem ale wiesz co to dobry styl!Zostawiłem u was w sklepie już trochę pieniedzy i jestem mega zadowolony z zakupów szybko i w dobrej cenie polecam każdemu znajomemu z całego serca bo jest wszystko jak być powinno jeszcze dzięki tym konkursą aż chce się kupować,pozdrawiam jury! ;)

z moją młodością, z latami 90tymi, z byciem Michaelem Jordanem (chociaż w nich nie grał);) ehhh, aż się łezka kręci

Reebok Instapump Fury SP = Nawer Zakochałam się. Model Instapump już dawno temu przykuł moją uwagę, jednak nigdy wcześniej nie widziałam go w tak pięknej kolorystyce. Niosą za sobą jakąś bardzo pozytywną energię, która aż woła o uwolnienie podczas długich spacerów w przestrzeni miejskiej dżungli. Swoją formą bardzo mocno kojarzą mi się z twórczością artysty-grafficiarza, którego pseudonim brzmi Nawer. Jego styl tworzenia prac artystycznych dobitnie trafia w moje poczucie gustu. Odnalezienie podobieństw pomiędzy jego twórczością, a projektem tego modelu Instapump pozwala mi powiedzieć: widzę w tych butach sztukę. Odczuwam jakieś takie przyjemne zaspokojenie estetyczne patrząc zarówno na prace Nawera jak i Instapump Fury SP. Ponadto, połączenie furystycznych kształtów z nieoczywistym designem, które zostały w wykorzystane w tych butach definitywnie są tym, czym chciałabym przykuwać uwagę przechodniów na krakowskich ulicach w pochmurne jesienne i wiosenne... i letnie... i każde inne

Po ponad 20 latach od swojej premiery linia Reebok Instapump Fury została odświeżona i przywrócona do stałej oferty kultowej już marki. Patrząc na ten model, bez cienia wątpliwości mogę stwierdzić, iż doskonale odnajduje się w realiach XXI wieku. Futurystyczny design, zaawansowana technologia Pump oraz trwałość wykonania definitywnie są czymś, czego w parze swoich idealnych butów poszukują osoby, które lubią żyć intensywnie. Minimalistyczna kolorystyka połączona z intrygującą formą pozwalają na pełną dowolność podczas dobierania pozostałych elementów ubioru. Zero ograniczeń!

Z Reebokami Instapump Fury jest trochę jak z kubistycznymi dziełami Pablo Picasso. Sam twórca nie potrafi wyjaśnić ich sensu. Nie można porównać ich też do konkretnego dzieła mistrza. Dlaczego? „W malarstwie można próbować wszystkiego, ma się do tego prawo, pod warunkiem, że nigdy tego się już nie powtórzy” mawiał Pablo. Cała forma Reeboków, wydaje się być całkiem przypadkowa jak u Picassa. Zwykła płaska podeszwa, zastąpiona została dwoma oddzielnymi „kopytami” – to jak zerwanie z kanonem ludzkiej postaci, obecnym chociażby w „Pannach z Avignonu”. Co można powiedzieć o kolorystyce? Jest dziełem przypadku i stanowi idealne odwzorowanie kolejnego cytatu hiszpańskiego mistrza „Kiedy nie mam czerwonego, używam niebieskiego"

Coś zupełnie szalonego? Oczywiście, że pojawiła się taka rzecz w mojej głowie na widok tych butów! Dżungla. Dzika, nieokiełznana, szalona - kolorystyka tych butów przypomina mi dzikie zwierzę, które chce nastraszyć swojego potencjalnego przeciwnika, sprawić, że nie wygra z nim walki, być może na śmierć i życie. Tak bywa przecież również w świecie ludzi - staramy się odróżnić od innych jak tylko możemy, staramy się wyglądać groźnie, staramy się budzić respekt. Za jaką cenę? Czasem butów, a czasem wyższą.